Reżyser rezygnuje z rozwlekłych dialogów i długich scen introspekcji, stawiając na akcję, która pędzi jak bolid – 200 km/h, z zapachem benzyny unoszącym się w powietrzu. Nie ma tu miejsca na nudę ani zbędne przestoje. Pościgi, walki i eksplozje nie sprawiają wrażenia dodanych na siłę – każda scena wydaje się naturalna i logicznie osadzona w fabule.
Spis treści
Choć w ferworze akcji bohaterowie mogą wydawać się nieco jednowymiarowi, te drobne niedoskonałości giną w wirze wydarzeń. Całości dopełnia fenomenalna muzyka Toma Holkenborga, która idealnie podkreśla dynamikę i charakter tej szalonej podróży. To kino, które nie zwalnia ani na chwilę.
Furiosa: Saga Mad Max cały film doskonale rozwija uwielbiany przez fanów świat, nie wpadając w pułapkę łatwego zarabiania na dawnej sławie. Produkcja unika zbędnych obietnic i nie polega na przesycie easter eggami czy nachalnych nawiązaniach do poprzedniej trylogii. Choć film Furiosa: Saga Mad Max online jest prequelem Mad Max: Na drodze gniewu, wyraźnie stara się unikać powielania utartych schematów, oferując świeże podejście do znanej historii.
Decyzja George’a Millera, by nie odmładzać komputerowo Charlize Theron i zamiast tego obsadzić Anya Taylor-Joy jako młodą Furiosę, okazała się strzałem w dziesiątkę. Występ Taylor-Joy zachwyca, a jej interpretacja postaci wnosi nową energię do sagi. Miller, mimo długiej kariery, pokazuje, że jego kreatywność wciąż kwitnie. Widać, że to dopiero początek tego, co ma w zanadrzu, i jestem niezwykle ciekaw, co jeszcze przygotuje dla widzów.
Fabuła, podobnie jak w poprzedniej odsłonie, jest głównie pretekstem do nieustannej akcji i pokazów niezwykłych umiejętności bohaterów. Na szczęście sekwencje akcji to absolutne majstersztyki – pełne dopracowanych szczegółów i wizualnego rozmachu. Niestety, nawet te spektakularne sceny zaczynają nużyć, gdy brakuje solidnego fundamentu fabularnego. Choć Furiosa: Saga Mad Max z lektorem oszałamia wizualnie, pozostawia niedosyt w warstwie narracyjnej, przez co nieustanny pęd wojennych maszyn na dłuższą metę traci swój impet.
Aktorzy nie tylko nie zawodzą, ale wręcz zachwycają. Chris Hemsworth jako Dementus stworzył jedną z najbardziej odpychających, bezwzględnych postaci w całej sadze. Wychodząc daleko poza swoje dotychczasowe role, wzniósł się na wyżyny aktorstwa, prezentując bohatera, który jest zarówno przekonujący, jak i przerażająco diaboliczny. Jego rola to prawdziwy majstersztyk, który zapada w pamięć.
Z kolei Anya Taylor-Joy nadaje Furiosie nową, bardziej enigmatyczną twarz. Jej interpretacja bohaterki, młodszej wersji postaci granej wcześniej przez Charlize Theron, emanuje siłą i determinacją. Taylor-Joy znalazła własny sposób na ukazanie niestrudzonej wojowniczki, hipnotyzując widza w każdej scenie, zwłaszcza podczas dynamicznych sekwencji walki. Jej występ to mieszanka subtelności i mocy, która nie pozwala oderwać od niej wzroku.
Najbardziej doniosły moment scenariusza pokazuje, że opowiadanie historii wcale nie wymaga bogactwa tekstu. Jeśli taki był zamysł Millera, to osiągnął swój cel z nawiązką. Kulminacja narracji wizualnej znacznie przewyższa moment apogeum dialogów, dowodząc, że w kinie czasem to obraz, a nie słowa, ma prawdziwą siłę wyrazu.
Nowe technologie otwierają przed nami nieskończone możliwości, ale ich największy wpływ widzimy dziś w telewizji. Mały ekran przeżywa prawdziwy renesans – z ogromnymi budżetami, zaawansowaną technologią i popularnością streamingu, która jeszcze dekadę temu była nie do pomyślenia. Tymczasem kino, aby się wyróżnić, powinno podążać ścieżką autentyczności i fizycznego zaangażowania.
Klasyczny, praktyczny plan filmowy to coś, co nigdy nie traci na wartości. Sceny kręcone w rzeczywistości, a nie w cyfrowych studiach, pozostają ponadczasowe, zapisując się w historii kinematografii na dekady.
CGI, choć imponujące, szybko się starzeje – prawo Moore’a nieustannie je dogania i pozostawia w tyle. „Mad Max: Fury Road” z 2015 roku wygląda lepiej niż Furiosa: Saga Mad Max z napisami w dniu swojej premiery, choć obie produkcje dostarczają widzom niesamowitych wrażeń. Mnie jednak podnoszą ciśnienie z zupełnie innych powodów, ale to już… zupełnie inna historia.
Furiosa: Saga Mad Max cały film online jest dostępny online na kilku platformach streamingowych w Polsce. Możesz go obejrzeć w serwisach Player oraz Max. Dodatkowo, film Furiosa: Saga Mad Max po polsku jest dostępny na platformie CANAL+.
Jeśli preferujesz zakup lub wypożyczenie, opcje te są dostępne w serwisach Apple TV oraz Amazon Video.
Komentarze
Sortowanie według najpopularniejszych